Żyjemy w czasach, gdzie nieliczni właściciele zwierząt mogą przebywać ze swoimi pupilami non stop. Na szczęście istnieje kamera wewnętrzna, za której pomocą będziesz mógł podejrzeć co tam u Twojego pupila, gdy ten zostaje sam. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Posiadanie zwierzaka to nie tylko szereg przyjemności takich jak wybuch radości po powrocie do domu lub możliwość głaskania miękkiego futra, ale także liczne obowiązki. Jednym z nich jest dbanie o to, by podopiecznemu nic się nie stało, kiedy my musimy wyjść z domu do pracy, do lekarza lub na zakupy. Niestety, zdarza się, że niektóre pupile w takich chwilach samotności nie śpią grzecznie na swoim legowisku, a raczej wyją, szczekają, skaczą na drzwi lub cierpią na lęk separacyjny. Sprawa komplikuje się tym bardziej, gdy sąsiedzi coraz mocniej uskarżają się na zwierzęcego lokatora.

Kamera wewnętrzna – do czego się przydaje? 

Co w takich chwilach robić? Oczywiście, warto zasięgnąć porady specjalisty, ale nawet najlepszy behawiorysta nam nie pomoże, gdy nie będzie wiedział co się naprawdę dzieje z pupilem podczas naszej nieobecności. Z pewnością będzie chciał przeanalizować na wideo zachowanie psiaka i znaleźć źródło niepokoju, w końcu to nie zawsze musi być po prostu kwestia braku właściciela na widoku. Zdarza się, że powodem lęku są dziwne dźwięki z klatki schodowej, domofon, dzwonek do drzwi lub inne szczekające zwierzaki z sąsiedztwa. Wiadome jest jedno – nie dowiemy się tego, jeżeli nie nagramy samotnego pupila za pomocą kamery. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Funkcje, które trzeba mieć

W tym miejscu wielu zadaje sobie pytanie, jaką kamerę wybrać do takiego specjalnego zadania. Oczywiście na rynku znajdziemy ich różne rodzaje, od najtańszych ze skąpą liczbą funkcji, po najdroższe. Warto jednak wybór uzależnić od naszych potrzeb, które w przypadku opieki nad pupilem są przecież dosyć konkretne. Przede wszystkim ważne jest, by takie urządzenie posiadało obrotową kamerę sterowaną za pomocą aplikacji. Dzięki temu będziemy mogli podglądać zachowanie zwierzaka w całym pomieszczeniu, a nie tylko na ograniczonej przestrzeni. Mało tego, możliwość zdalnego sterowania może być kluczowa podczas analizowania sytuacji w czasie rzeczywistym.

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Na tym jednak nie koniec, bo warto także wziąć pod uwagę inne funkcje, które znacząco ułatwią nam pozostawanie w kontakcie z pupilem, gdy musimy wyjść z domu. Jedną z nich jest możliwość odsłuchu i przekazywania wiadomości głosowych w czasie rzeczywistym, które mogą się przydać do uspokojenia zwierzaka. Poza tym przydatna może się okazać także detekcja ruchu, czyli funkcja, która wykrywa nietypowe aktywności w obrazie, a następnie przesyła powiadomienie na telefon. W konsekwencji zawsze będziemy poinformowani, gdy pies wstanie lub rozrabia.

Jeżeli szukasz takiego urządzenia ze wszystkimi wymienionymi funkcjami, to przykładem może być kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale, którą miałam możliwość przetestować na swoim własnym pupilu, który na co dzień cierpi na lęk separacyjny. Czy faktycznie mi pomogła jako właścicielowi i czy urządzenie sprawdziło się w roli wideo-niani? 

Specyfikacja – kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt

RozdzielczośćFull HD 1080p
Tryb nocny o zasięgu widzenia10 m
Poziom hałasu80 dB
Tryb prywatnyTak
Obrót 0-355°
Przechylenie-5° – 80°
Zoom cyfrowyx16
Źródło zasilaniagniazdo sieciowe
Współpraca z asystentemTak, Asystentem Google
Wbudowany mikrofon i głośnikTak
Miejsce na kartę SD max 256 GB (brak w zestawie)
Kompatybilność z systememiOS i Android

Tak jak wspominałam we wstępie, przy wyborze kamerki, która ma pełnić rolę opiekuna pupila pod naszą nieobecność, warto zwrócić szczególną uwagę na liczne funkcje. Nie tylko one są jednak ważne, bo kluczowe są także różne elementy specyfikacji technicznej, których odpowiedni dobór może wpływać na komfort użytkowania urządzenia. 

Na pierwszym miejscu należy sprawdzić rozdzielczość, z jaką urządzenia nagrywa wideo. W przypadku kamery firmy Yale wynosi ona 1080p, co szerzej określa się jako Full HD. Generalnie taka rozdzielczość jest zapewnia bardzo wyraźny obraz, pozwalający ze szczegółami oglądać aktywności pupila. Porównując z materiałami, z którymi spotykamy się na co dzień, to rozdzielczość 1080p jest aktualnie standardem z jakim nagrywają współczesne smartfony, a do niedawna profesjonalne kamery wideo. Wyższymi jakościami wideo są tylko już te znane jako 4K oraz 8K. Co istotne, 1080p to wysoka rozdzielczość, zapewniająca uzyskanie w pełni czytelnego i szczegółowego obrazu przy zachowaniu stosunkowo niewielkiego rozmiaru plików.

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Co ciekawe, jeżeli już jesteśmy przy wideo, to w przypadku urządzenia marki Yale producent wprowadził także możliwość przybliżania i skalowania obrazu na bieżąco. Według specyfikacji zoom jest nawet szesnastokrotny, dzięki czemu w razie nagłej potrzeby możemy dokładnie podejrzeć szczegóły nagrywanego obrazu, na przykład czy nasz pupil przypadkiem nie próbuje gryźć mebli lub rzeczy, które mogą być dla niego potencjalnie niebezpieczne. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Następnym elementem specyfikacji jest stopień obrotu kamerą, który w przypadku kamery firmy Yale określono na poziomie od 0° do 355°. Jest to funkcja kluczowa podczas obserwacji pupila w domu. Nie można tutaj nie zwrócić uwagi na to, że jest to niemal 360°, czyli tyle ile wynosi pełen obrót. Oznacza to, że posiadając właśnie to urządzenie mamy możliwość kontroli niemalże całego pomieszczenia w przestrzeni poziomej. Jednocześnie warto zerknąć na stopień możliwości pochylenia kamery, która rozszerza możliwości nagrywania pupila o przekrój pionowy w zakresie pomiędzy -5° a -80°. Może mieć to kluczowe znaczenie, gdy pupil zdecyduje się w panice wskoczyć na jakiś wysoki mebel, taki jak stół czy szafa. 

Na wyróżnienie zasługuje także posiadana przez kamerę Yale funkcja rozmowy dwukierunkowej w czasie rzeczywistym. Jest ona możliwa dzięki wbudowanemu mikrofonowi, który odbiera dźwięki z pomieszczenia. To za jego pomocą możemy usłyszeć czy pies szczeka lub wyje. Na tym jednak nie koniec, bo z tyłu urządzenia umieszczono niewielki głośnik, dzięki któremu możemy przekazać pupilowi komendę lub odezwać się do niego w celu uspokojenia. 

Kamerę wyposażono także w wejście na kartę SD, która może posiadać maksymalną pojemność 256 GB. W konsekwencji możemy nagrywać i zapisywać sporą ilość wideo. Nie trzeba jednak z tego korzystać, gdyż producent wprowadził także dodatkową aplikację „Yale View” kompatybilną z systemem iOS oraz Android. Za jej pomocą mamy możliwość sterowania kamerą w czasie rzeczywistym. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Ponadto wśród możliwości kamery znalazły się jeszcze inne ciekawe funkcje. Jedną z nich jest inteligentne wyszukiwanie, które pozwala automatycznie wyróżnić najciekawsze momenty podczas osi czasu nagrywanego wideo. Ciekawa jest także możliwość odtwarzania, nagrywania oraz zapisywania potrzebnych materiałów na telefonie. Poza tym istnieje również możliwość maskowania fragmentu nagrywanego obrazu, który chcemy ignorować i pozostawić bez nadzoru detektora ruchu. Na samym końcu warto odnotować, że kamera posiada tryb nocy z widocznością określoną na odległość nawet 10 metrów. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Co znajduje się w opakowaniu

Do moich rąk trafiło niewielkie, prostokątne opakowanie, które skrywa szereg interesujących akcesoriów oraz dobrze zabezpieczone urządzenie. Poza kamerą, w środku znalazło się miejsce na kabel USB, zasilacz oraz elementy służące przymocowaniu urządzenia do ściany, czyli trzy śrubki, trzy kołki oraz plastikowa listewka mocująca. Poza tym producent dołączył także prostą instrukcję instalacji i konfiguracji. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Po uruchomieniu

Instalacja kamery przebiega szybko i bez żadnych problemów dzięki instrukcji dołączonej do zestawu. Do konfiguracji należy pobrać na smartfona aplikację Yale View, którą znajdziemy w App Store oraz Google Play. Następnym krokiem  jest podłączenie kamery wewnętrznej do kontaktu za pomocą kabla USB dołączonego do zestawu. Ostatnim krokiem jest rejestracja e-mailowa, ustawienie hasła bezpieczeństwa oraz podłączenie do domowej sieci Wi-Fi. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, że mamy możliwość podłączenia do sieci bezprzewodowej lub bezpośrednio kablem do routera – zależnie od tego jak wolimy. Ja wybrałam pierwszą opcję dla wygody użytkowania.

W tym miejscu, jeżeli mamy taką potrzebę, to możemy przymocować kamerę do ściany lub sufitu. Do tego służą dołączone do zestawu wspomniane śrubki, kołki oraz plastikowa listewka mocująca. Ta ostatnia jest kluczowa, gdyż to właśnie ona będzie bezpośrednio utrzymywać kamerę przymocowaną do powierzchni płaskiej. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Warto zauważyć, że dopiero po podłączeniu urządzenia z aplikacją oraz uruchomieniu mamy możliwość umieszczenia karty SD (niedołączonej do zestawu). Aby to zrobić należy za pomocą funkcji sterowania skierować kamerę do góry (jak na zdjęciu powyżej), by ukazał się przycisk resetu oraz wejście na kartę SD. 

Czy kamera mi pomogła?

Odpowiadając na pytanie ze wstępu: czy kamera wewnętrzna pozwoliła mi na łatwiejszy kontakt z pupilem oraz umożliwiła kontrolę tego co się dzieje w trakcie mojej nieobecności? Zdecydowanie tak. Szczególnie przydatna okazała się kamera  z obrotem wynoszącym prawie 360 stopni sterowana za pomocą aplikacji. Dzięki niej mogłam w czasie rzeczywistym dokładnie podejrzeć co porabia mój pies niezależnie od tego czy spał, czy może biegał po pomieszczeniu w poszukiwaniu ukrytych smakołyków. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Przyznam, że przed testem z niewielkim powątpiewaniem podchodziłam do funkcjonalności opcji przemawiania do pupila. Wydawało mi się, że to raczej nie pomoże w kryzysowych sytuacjach, a może wręcz jeszcze mocniej zaniepokoić mojego psa. Nic bardziej mylnego. Oczywiście zależy to od konkretnego zwierzaka, ale w moim przypadku przemawianie na tyle uspokajało mojego psa, że przestawał biegać i psocić. 

Na pewno przydatną funkcją okazało się podsłuchiwanie tego, co robił pupil. Dzięki temu nie musiałam wcale oglądać wideo w czasie rzeczywistym, wystarczyło, że podczas wychodzenia z domu miałam włączona kamerkę i w razie potrzeby mogłam sobie podsłuchać, czy wszystko jest okej. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk

Co najważniejsze jednak, możliwość nagrywania zwierzaka podczas mojej długiej nieobecności w domu pozwoliła na szybką analizę behawiorysty podczas konsultacji w sprawie lęku separacyjnego. Obejrzenie zachowania psa na wideo nagranym w wysokiej rozdzielczości wraz z dźwiękiem pozwoliło nam znaleźć źródło problemów behawioralnych mojego psa. W konsekwencji mogłam wyeliminować niepokojące dla zwierzaka dźwięki, dzięki czemu teraz o wiele łagodniej przechodzi okres samotności. 

Kamera wewnętrzna – czy warto kupić?

Podsumowując, kamera wewnętrzna to urządzenie, które może być przydatne dla każdego właściciela zwierzaka – czy to kota, psa, kanarka czy chomika – jeżeli tylko chcemy wiedzieć co u niego. Dzięki tak pozornie prostemu sprzętowi możemy być spokojni o podopiecznych podczas naszej nieobecności w dzień oraz w nocy. Kamera z pewnością przyda się tym bardziej, gdy pies cierpi na lęk separacyjny lub przechodzi rekonwalescencję po operacji, a my nie możemy czuwać obok. 

Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Kamera wewnętrzna Wi-Fi Pan & Tilt firmy Yale
Fot. Magda Pilarczyk
Pies sam w domu? Kamera wewnętrzna Yale sprawi, że nie będzie sam

Co więcej, nawet jeżeli nasz pupil zazwyczaj spokojnie spędza czas bez właściciela, to i tak kamera może okazać się trafnym zakupem. Dlaczego? Dlatego, że tylko za jej pomocą możemy zawsze, w czasie rzeczywistym zerknąć i upewnić się, czy na pewno z nim wszystko w porządku. W tym samym czasie mamy podgląd na żywo na nasz dom. Co jednak najważniejsze, w nietypowych sytuacjach, gdy pupil urodzi szczeniaki i kociaki lub po operacji, możemy na dystans pilnować, czy zwierzę ma się dobrze. Poza tym kto by nie chciał maleńkiej przerwy w pracy tylko po to, by popatrzeć na swojego zwierzęcego pupila? 

Kamerę można kupić między innymi tutaj.

Przeczytaj również o innych nowościach marki Yale które poznaliśmy na IFA 2022:
Rezygnuję z tradycyjnych zamków do drzwi – znalazłem świetne promocje

One reply on “Pies sam w domu? Kamera wewnętrzna Yale sprawi, że nie będzie sam”

Comments are closed.