O czym mowa?

Pierwsze żarówki sterowane smartfonem wypatrywaliśmy już kilka lat temu. Podczas targów IT wielokrotnie proponowano nam testy, jednak zawsze nie dochodziły one do skutku. Kiedy w ofercie marki ADATA pojawiła się żarówka AURA, udało nam się przygotować recenzję.

ADATA_AURA (1)

Zapraszam do lektury.

Wygląd i budowa

Żarówka sprzedawana jest w całkiem eleganckim kartoniku z otwieranym okienkiem. Zestaw też jest typowo żarówkowy i obejmuje po prostu żarówkę.

ADATA_AURA (2)

Zdalnie sterowana AURA wykorzystuje diody LED RGB. Dlatego też jest całkiem spora – jej wysokość to 12 cm, przy kształcie stożka o podstawie 6cm. Większą część kryjącą elementy elektroniczne, wykonano z matowego metalu. Diody LED ukryte są pod osłonką z mlecznego tworzywa. Już pierwszy rzut oka podpowiada, że nie jest ono odporne na zarysowania.

Użytkowanie

Nie jest to żarówka, którą wkręcimy i zacznie świecić. Musimy posiadać smartfona z zainstalowaną aplikacją. Producent zadbał o użytkowników iOS (6 lub nowszy) i Androida (4.4.4 lub nowszy). Jak to zwykle bywa Windows został pominięty. Do dyspozycji mamy gwint w standardzie E27.

ADATA_AURA (5)

Dedykowaną aplikację pobrałem korzystając z QR Code, przenoszącego mnie do Sklepu Play (testowałem na Androidzie). Bezpośrednio po nawiązaniu połączenia z żarówką użytkownik jest szkolony przez graficzną instrukcję obsługi. Niestety zabrakło polskojęzycznego menu, a nie należy ono do najbardziej intuicyjnych.

adata_aura_screen_2

Połączenie odbywa się za pośrednictwem Bluetooth. Do jednej aplikacji możemy przypisać kilka żarówek. Możemy również tworzyć ich grupy, aby zarządzać nimi z wykorzystaniem wspólnego profilu ustawień. Od razu po nawiązaniu połączenia jesteśmy przenoszeni do menu scen. Znajdziemy tu kilka predefiniowanych ustawień żarówki, posegregowanych w zależności od proponowanego zastosowania. Możemy tutaj również dodawać własne ustawienia.

adata_aura_screen

Druga zakładka menu pozwala nam na ręczne sterowanie żarówką (w czasie rzeczywistym). Pełna paleta RGB pozwala na zdefiniowanie jednego z 16 milionów kolorów. Dostosujemy również nasycenie koloru i jasność. Białe światło możemy również definiować pod kątem temperatury. Żarówka pozwala na ustawienia w zakresie 2700K-6500K.

ADATA_AURA (7)

Kolejna zakładka kryje podstawowe opcje urządzenia, włącznie z funkcją kontroli zabezpieczeń.

Ostatnią z zakładek jest menu alarmu. Pozwala ona na tworzenie własnych ustawień dotyczących czasu włączenia żarówki. Dzięki temu możemy wykorzystać ją w roli przypomnienia bądź budzika. Ustawimy zarówno godzinę jak i dni tygodnia, nazwę oraz sposób świecenia. Możemy więc obudzić się przyjemnym światłem bądź sprawić, że nasze otoczenie zmieni kolor gdy zbliży się godzina ważnego spotkania.

ADATA_AURA (6)

Wytrzymałość żarówki jest przewidziana na 20 tysięcy włączeń. Zużycie energii na poziomie 7kWh/1000h, przekłada się na klasę energetyczną A+. Zasięg pracy nie wzbudza zastrzeżeń, bez problemów wyłączałem oświetlenie z odległości około 15 metrów. Producent informuje, że odległość ta może wynosić nawet dwa razy tyle.

 

Podsumowanie

Adata AURA, wzbudza we mnie mieszane uczucia. Nie mam zarzutów w kwestii wykonania i funkcjonalności. Jednak moim zdaniem, aplikacja skorzystałaby jednak na większym uproszeniu. Ostatecznie nawet znalazłem zastosowanie dla urządzenia. Żarówka sprawdza się w zaciemnionym warsztacie, gdzie odpowiednio ustawione oświetlenie, pozwala przywyknąć do braku słońca. Jednocześnie jeśli chcę zrobić nieco zdjęć, wystarczy ustawić zimne światło.

Żarówka AURA Adata otrzymała od nas wyróżnienie w kategorii:

TA Poleca

Za udostępnienie żarówki do testów dziękujemy marce:

adata-logo

Lampka obecna na zdjęciach to dzieło redakcyjnej pracowni INANA

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *