Konkurs Think-About i PizzaPortal dobiegł końca. Redakcja portalu wybrała zwycięzcę na drodze głosowania, został nim:

Wojtek, a dokładniej jego odpowiedź na pytanie konkursowe:

Obecnie świat technologii rozwija się w zawrotnym tempie. Któż z nas 5 lat temu mógł sobie tylko wyobrazić dotykowy telefon, o tablecie już nie wspomnę. Ludzie ciągle próbują wymyślać rzeczy, mniejsze, wygodniejsze, funkcjonalniejsze, dlatego uważam, że do roku 2020 rozpowszechnieniu ulegną hologramy. Dzięki nim będziemy będziemy mogli operować nasze otoczenie, komunikować się lub korzystać z usług, np zamawiać jedzenie.
Wystarczy, że umieścimy malutkie urządzenie, które wielkością będzie przypominało pudełeczko po zapałkach. Następnie przez specjalne soczewki umieszczone w nim ukaże nam się trójwymiarowy obraz w przestrzeni. Będzie to pewnego rodzaju komputer, telefon i pilot w jednym. Sterować będzie można dwoma sposobami – po przez gestykulację oraz mowę. Przykładowo gdy będziemy chcieli zamówić pizzę w systemie sterowania głosem wystarczy powiedzieć nazwę Pizzerii. Po tym ukaże nam się jej zdjęcie oraz menu z którego wybieramy sobie nasz ulubiony zestaw. Jeżeli będziemy chcieli zmienić składniki lub ich proporcje wystarczy wypowiedzieć odpowiednią komendę i wskazać składniki których się oczekuje oraz w jakich ilościach. Gdy zakończymy kreować nasze zamówienie impuls automatycznie wysyła wiadomość do danej pizzerii/restauracji o zamówieniu oraz danych wysyłkowych.
Podsumowując zamawianie dań w 2020 r. będzie bardzo intuicyjne oraz wygodne.

Ponadto nagrodami pocieszenia postanowiliśmy wyróżnić prace

Dominiki (miejsce 2’gie)

Rok 2020 siedzę wieczorową porą przed TV i coś bym zjadła. Coś mi się chce, ale nie wiem co?! Mąż, by mi powiedział co mi się chce, ale to nie zaspokoi tego rodzaju głodu. Klikam w moją mobilna aplikację kombinuje każdorazowo widząc wizualizację mojej kulinarnej weny, a z telefonu uwalniany jest zapach, który pobudza moje kubki smakowo-zapachowe w taki sposób, że czuję się jakbym degustowała pizzę. Tym sposobem mogę dokonać najbardziej trafnego wyboru, unikając kulinarnych wpadek i wiedząc, co za kilkanaście minut dostawca pizzy mi dostarczy. Och, aż zgłodniałam, chyba zamówię pizzę i zastanowię się jak usprawnić procedurę dostarczania pizzy:)

oraz Piotra (miejsce 3’cie):

Rok 2020. Włączam usługę lokalizacyjną w telefonie. Odpalam gestem dłoni aplikację Piz ZA rogiem. Wybieram opcję przetarg i ustalam zasięg zapytania na 2 kilometry. Jestem pieszo i z pustym brzuchem nie chcę mi się za dużo chodzić. Z dostępnych opcji wybieram najkrótszy, 3 minutowy czas przetargu. W preferencjach ustawiam cienki spód, pieczarki i świeże pomidory. Zawężam wybór do konsumpcji w lokalu. Klikam ok. Zgłaszają się pizzerie z okolicy.O, mam ofertę na Capriciosę z napojem gratis za 19 złotych. Mapka wskazuje, że lokal znajduje się przecznicę dalej. Pojawia się druga oferta – włoska Pizzeria oferuje zestaw z kremem pomidorowym, kawą i pizzą z trzema dowolnie wybranymi dodatkami za tą samą kwotę. Pierwsza Pizzeria momentalnie obniża cenę swojej oferty do 18 złotych widząc propozycję konkurencji. Pojawia się trzecia oferta z pobliskiego baru – odrzucam ją od razu mimo niskiej ceny. Została minuta przetargu. Pojawia się kolejna oferta z restauracji europejskiej. 21 złotych, ale piękny wystrój i lampka dobrego wina w cenie. Chyba się zdecyduję na tą ofertę. Zostało 10 sekund przetargu. Włoska pizzeria dodaje do oferty Tiramisu! Tym zdobyli moje serce! Klikam akceptuję. Pojawia się mapka z wskazówkami dotarcia do lokalu. Szef kuchni już przygotowuję zamówiony zestaw. Chowam telefon do kieszeni, bo w brzuchu burczy mi mocniej niż wibracja w smartfonie. Kto by pomyślał 17 lat temu, że tak się będzie wybierać lokale z jedzeniem….

 

Dziękujemy wszystkim biorącym udział w konkursie i zachęcamy do udziału w kolejnych (już niebawem).

Za Wojtka trzymamy kciuki w drugim etapie!

 

Rok 2020 siedzę wieczorową porą przed TV i coś bym zjadła. Coś mi się chce, ale nie wiem co?! Mąż, by mi powiedział co mi się chce, ale to nie zaspokoi tego rodzaju głodu. Klikam w moją mobilna aplikację kombinuje każdorazowo widząc wizualizację mojej kulinarnej weny, a z telefonu uwalniany jest zapach, który pobudza moje kubki smakowo-zapachowe w taki sposób, że czuję się jakbym degustowała pizzę. Tym sposobem mogę dokonać najbardziej trafnego wyboru, unikając kulinarnych wpadek i wiedząc, co za kilkanaście minut dostawca pizzy mi dostarczy. Och, aż zgłodniałam, chyba zamówię pizzę i zastanowię się jak usprawnić procedurę dostarczania pizzy:)

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *