Plany załogowych lotów na Marsa, rozbijają się o rzeczywistość przynoszącą oczywiste lecz trudne do rozwiązania zagadnienia. Przykładowo jednym z większych problemów jest sposób transportu załogi, w ten sposób aby zabrane w podróż zasoby wystarczyły na lot w obie strony. Jedną z dobrych dróg wydawała się krio-konserwacja, jednakże jej rozwój do poziomu pozwalającego na wykorzystanie w przypadku dorosłych ludzi wymaga wciąż niezwykle złożonych badań, oraz wypracowania skomplikowanych metod.
Najnowszym kierunkiem wydają się być głębokie stany uśpienia zdecydowanie spowalniające metabolizm. Właśnie w tej sprawie NASA zwróciła się do firmy SpaceWorks Enterprises, która miała za zadanie zbadanie możliwości wprowadzenia kosmonautów w stan hibernacji. Rozwiązanie to nie jest wcale odległe – już dzisiaj w szpitalach wykorzystuje się torpor – czyli krótkotrwałe obniżenie temperatury (do 5-10 stopni), w którym organizm jest się w stanie skuteczniej regenerować przy zmniejszonym obciążeniu procesami życiowymi.
Wypracowane przez SpaceWorks, rozwiązanie zostało oparte na 3 etapach: zastosowaniu środków silnie uspokajających, obniżeniu temperatury ciała (do około 12 stopni) z wykorzystaniem paneli chłodzących i wdychania ochłodzonych gazów oraz umieszczeniu ciała w specjalnym module zapewniającym organizmowi wszelkie niezbędne składniki odżywcze.
Zdaniem autorów, metoda pozwala spowolnić aktywność metaboliczną o około 60 procent. Dodatkowym atutem w przypadku podróży w stanie hibernacji ma być ograniczenie do minimum obciążenia psychologiczno-socjologicznego spoczywającego na kosmonautach.